Tłumacz języka niemieckiego z Wrocławia
|Moja firma wchodziła właśnie w nową fazę rozwoju, kiedy pojawiła się szansa na podpisanie nowej umowy, międzynarodowej. To była dla nas wielka szansa. Nie codziennie otrzymuje się propozycje na wielotysięczne zlecenia co miesiąc. Tego nam brakowało, a firma zaczęła być już znana na rynkach zagranicznych. Wstępne rozmowy z Niemcami mięliśmy już za sobą, ale nie wszystkie kwestie były dla mnie jasne. Specjalistyczne treści wymagały tłumaczenia, gdyż niektóre standardy nieco różnią się w Polsce i za granicą.
Wstępna umowa i znaki zapytania
Kiedy otrzymałem umowę, taką wstępną do omówienia szczegółów, byłem bardzo zadowolony, ale nie mogłem pozostawiać najbardziej zawiłych kwestii przypadkowi. Chciałem mieć pewność, że wszystko dobrze zrozumieliśmy, poprosiłem więc moją asystentkę o zatrudnienie dla nas tłumacza. To była dobra decyzja, bo już po jakimś czasie otrzymałem listę kandydatów, jedni szukali etatu, a inni pracowali doraźnie na zlecenie, gdyż mięli już swoje firmy. Tego nam była trzeba, bo nie potrzebowaliśmy kogoś na stałe, ale bardziej doraźnie.
Kwestie techniczne
Największym wyzwaniem okazały się kwestie techniczne, gdyż źle zrozumieliśmy wymogi technologiczne wymagane dla produkcji danego towaru. Nie stanowiło to jednak problemu, gdyż wszystko wyjaśniło się już w fazie wstępnej, na nasze szczęście. Nie wyobrażam co by się stało, gdyby to wyszło dopiero po uroczystym podpisaniu umowy współpracy. Uzupełniliśmy park maszynowy, aby możliwa była nowoczesna produkcja, to sprawiło że sami zyskaliśmy nowe umiejętności i znacznie ciekawsze rozwiązanie dla naszej hali produkcyjnej. Koszty inwestycji były dość spore, ale warte swojej ceny.
Terminy prawne, trudne do zrozumienia
Kolejnym ważnym aspektem okazały się kwestie prawne, nie wszystko co u nas jest zrozumiane w potoczny sposób, jest zrozumiałe dla Niemieckich partnerów biznesowych. Z pomocą przyszedł nam nowy fachowiec współpracujący z naszą firmą, tłumacz języka niemieckiego Wrocław. Pojawił się na naszym spotkaniu i wyjaśniał skomplikowane zawiłości prawne, tłumaczone przez naszego prawnika, tak aby były one łatwiejsze do analizy, przez stronę Niemiecką. Wiem, że bez niego nie poradzilibyśmy sobie.